Czy te fakty które podam mozna nazwac faktami? Bedą to cytaty z bibli a ta jest lepszym źródłem wiedzy , jeśli umie się odrózniać przypowieści od faktów. (bajka o adamie i ewie jest przypowiescia - to dla tych co myślą że to prawda).

A więc do faktów:

1) Jezus nalezał do grupy zydoskiej która w swoich planach powstanie królestwa żydowskiego w swoich planach. Coś jak odzyskanie niepodległości (ta grupa to bodajże filistyni, książke czytałem rok temu)
Zycie młodziecze Jezusa jest mało znane, sa jednak pewne ślady że należał do tej organizacji. Co więcej używano tam nawet broni !!! Jezus mimo iż miał wybranych apostołów to towarzyszyli mu często jego dawni kompani z tej nazwijmy organizacji.

Oto cytat: MATEusz 26:46

"Wtedy oni wystąpili i pochwycili Jezusa w swe ręce, i wzięli go pod straż. Ale oto jeden z TYCH którzy byli z Jezusem wyciągnoł ręke i dobył swego miecza i uderzając niewolnika arcykaplana obcioł jego ucho."

- jest to moment gdy Judasz wydał Jezusa. Jak widać ludzie Jezusa nosili broń przy sobie !! Co więcej Jezus w dalszych słowach potępił uzywanie miecza lecz tylko dlatego iz może z tego powodu zginąc ten co nim włada. Sam wręcz powiedział że by sie obronił bo prosił by Boga o pomoc, ale nie może bo musi się misja wypełnić (ukrzyżowanie).

2. Jezus wiedział iż musi zmarchwystać (misja) ale jego bliscy bali się że to będzie koniec i za bardzo w to nie wierzyli. Więc Józef z Arymatei wraz z jeszcze jednym bliskim wykupili grote/grób w OBCEJ SOBIE ZIEMI już około miesiąca przed ukrzyżowaniem !! Był im tylko potrzebny po to by tam wyleczyć Jezusa to tym jak uratyją Jezusa z krzyża.

3. Egzekucja przez ukrzyzowanie, nawet wsrod rzymian byla uznawana za najokrutniejsza. Rzymianie rezerwowali ten rodzaj smierci tylko dla swoich wlasnych niewolnikow oraz cudzoziemskich buntownikow. W Pozzuoli kolo Neapolu, znajduje sie bodaj jedyne rzymskie przedstawienie ukrzyzowania z I wieku (patrz ilustracja tytulowa). W 1968 roku, podczas prac wykopaliskowych w Giv'at ha-Mivtar, na polnoc od Jerozlimy odkryto cmentarz z I wieku. Pomiedzy pochowkami, znaleziono rowniez kosci ludzi ukrzyzowanych.
Polamane kosci goleniowe z ilustracji powyzej, swiadcza o tym ze zmarly byl ukrzyzowany. Odpowiada to dokladnie opisom Ewangelicznym [Jan 19:31].

Cytat:

"Przyszli zatem żołnierze i połamali nogi tym którzy zostali zawieszeni z nim na palach - pierwszemu i drugiemu. Ale przyszedłwszy do Jesusa i ujrzawszy że jest już martwy NIE POŁAMALI MU NÓG. Jednakże jeden z żołnierzy dźgnął go w bok włócznią i natychmiast wyszła krew i woda."

Dlaczego nie złamano mu nogi? Złamanie nogi dawało 100% pewności że dany osobnik się udusi jesli jeszcze nie było się pewnym !! Tymczasem ludzie piłata nie łamią mu nóg dając szanse na przezycie !! Twierdzili że jest martwy? Hhaha, to czemu dla pewności wbijają włócznie w bok Jezusa? Bo chcieli dać mu szanse przeżycia, bo proszono o taka szanse !!!

4. Czemu chciali ludzie Piłata dac mu szanse? Bo Piłatowi było obojętne czy przeżyje czy nie, ważne by tylko się nikt o tym nie dowiedział !! Nawet Piłat lekko sympatyzował z Jezusem !!

Oto cytat:
Jana 18.31
Piłat: "Weźcie go sobie i osoądzcie sami według Waszego prawa"
Jana 18,38

"Piłat powiedział do niego (Jezusa) :co to jest prawda?
A rzekłwszy to znowu wyszedł do zydów i powiedział -Ja nie znajduję w nim winy, jest zaś zwyczaj że na paschę zwalniam jakiegoś człowieka"

Czyli Piłat nawet proponował zwolnienie (sugerował) Jezusa !!! i nie widział w nim kary.
Tak więc poproszony przez bliskich Jezusa np: Józef z Arymatei który opiekował się nim zaraz po zdjęciu z krzyża by nie łamali mu nóg, ludzie piłata nie złamali ich a tylko by zatkać usta innym wbili w bok włócznie.

5. W wypadku skazancow ktorzy nie byli zydami, nie stosowano lamania goleni, ale raczej pozostawiano ich na krzyzu na kilka dni, aby miec pewnosc ze zmarli. W wypadku skazancow zydowskich, rzymianie zazwyczaj lamali im golenie pod wieczor pierwszego dnia, tak aby nie pozostawali na krzyzu podczas nocy czy tez swiat. Zlamanie goleni, powodowalo zwisniecie skazanego na rekach i uniemozliwialo mu zaczerpniecie powietrza. Bylo to przyczyna niemal natychmiastowego uduszenia skazanego.
Jak widać Jezusa nie trzymano ani kilka dni ani nie złamano mu golenie nóg.

6. Żolnierznie przekluli mu boku wlocznia co spowodowalo wyplyniecie czegos co jest opisane jako "krew i woda", a co prawdopodobnie referuje do rozdzielonej od plynu ustrojowego krwi, badz do plynu surowicznego ktory skumulowal sie w plucach Jezusa na skutek chlosty.
Wszyscy lekarze hirurdzy wiedzą że u osób martwych nie może trysnąć ani też wypłynąć krew bowiem nie ma krążenia !! A więc Jezus żył momencie kłucia boku i o to chodziło bliskim Jezusa. By nie łamać nóg by dać szanse przezycia. Co więcej setnik który przebijał bok Jezusa (człowiek Piłata) też był przekonany że Jezus nie jest zwykłym człowiekiem, tylko, cytat: " Ten człowiek na pewno był Synem Bozym" Marka 15,39

7. Co można było jeszcze zrobić by Jesuz nie umarł na krzyżu? Nie trzymano go tam 3 dni, tylko pare godzin (ukrzyzowani mieli często kołki pod nogami lub koło miednicy by meczyli się i umierali przez kilka dni). Nie złamano mu goleni, a jedynie dla pozorób dzgnięto w bok, co dawało sznse na przezycie. Co jeszcze mozna było zrobić?

Mozna było przyspieszyć omdlenie Jezusa i spowodować by nie czuł bólu. Można było to zrobić poprzez podanie środków do picia działających błogo na system nerwowy czy wręcz usypiających. I tak tez sie stało.
Cytat:
Jezus wisząc już na krzyżu: JANA 19,28
" Mam pragnienie. Stało tam naczynie pelne wina.....
..... A gdy Jezus otrzymał to kwaśne wino, rzekł: Dokonał się i skłoniwszy głowę ,wyzionoł ducha."
Kto przygotowywał to niby wino ? Ano najbardziej zainteresowani by Jezus przeżył i nie było to czyste wino. Juz w tamtycz czasach znano środki które działały znieczulająco i usypiająco.

8. Po tym jak zrobiono wszystko by meka na krzyżu trwała krótko ,szybko poproszono by oddano ciało Jezusa. Od tej chwili toczyła się akcja ratunkowa żyjącego jeszcze Jezusa.
Cytat:
JAna 19,39
"...przybył niosąc rulony mirry i aolezu około 100 funtów."
Te środki w takich ilościach mogą świadczyć że była akcja ratunkowa, lecznicza Jezusa !! Do martwego ciała barno bowiem zazwyczaj 20-30 funtów tych maści. A te mirry, korzenie i aloes doskonale sie nadawał do leczenia ran.

9, Co więcej Jezus był leczony w grobie kupionym przez Józefa i tez on załatwiał kamień, głaz który tarasował wejście. Jak wiadomo kamień i grób był przygotowany przez Józefa z Artymatei.
Bez problemu kamień zasunięto i w grobie został Jezus. Jesli więc głaz zasunięto bez problemu to czemu każdy się dziwi że nie można go było odsunąc ponownie? Tym bardziej że kamień szykował sam Józef, uczeń Jezusa....
bo były strarze i przez to się nie dało odsunąć? Bzdura, juz udowodnilismy że Piłatowi i jego ludziom za bardzo nie zalezało na śmierci Jezusa. I że mozliwe że na prośbe Józefa/bliskich skrócono meki na krzyzu - może nawet przekupstwo wchodzi w grę.

10. Zresztą odtoczenie głazu nie było problemem:
Marka 16,3
"Ale gdy spojrzały zobaczyły że kamień został już odtoczony, chociaż był bardzo duży".
No może i był duży ale jeśli ludzie dali go zatoczyc (zamknąć grote) to i da się odtoczyć. Proste jak 2 razy 2.
Oto kolejny cytat:
".....i przytoczył kamień aż do drzwi tego grobowca który był wykuty w masywie skalnym tego grobowca pamięci" Marka 15:46
!!!!! Jak więc widzimy ten WIELKI kamień potrafił ruszyć z miejsca sam Józef !! Hahaha
I tak to nagle przez 2000 lat kamień w opowiadaniach koscioła zrobił się tak wielki że nie da sie go juz przesunąć inaczej jak tylko w cudowny sposób hahahaa

11. Przez te 2 dni w grobie leczono Jezusa, tak wiele masci (100 funtów) prawdopodobnie samarowano i obwijano w
cytat: "kupił delikatne tkaniny lniane.." Marka 15:46
czyli w to co dziś nazywamy Całnem Turyjskim!!!
Mozliwe że tych tkanin było sporo !!!

12. Co więcej na całnie widać że zawijano go inaczej niz zmarłych !! Zmarłych zawijano tak że trudno trudno by było wytrzymać żyjącym. Tymczasem na całnie widac że Jezus był prawdopodobnie tylko lekko owinięty by środki lecząca stykały się non stop z ciałem.

13. To że jezus przetrwał i mimo trudów po 3 dniach z kłopotami mógł już wyjść sam świadczą kolejne teksty bibli:
cytat: Łukasz 24:4
"Dlaczego wśród umarłych szukacie tego który zyje? nie ma go tu lecz został wskrzeszony"
Słowo wskrzeszony tłumaczone prawidłowo jest odpowiednikiem wyleczony, uzdrowiony. Jeśli by zmartchwystał na pewno inaczej by brzmaiały słowa tych ludzi, być może był to sam Józez z Amytreii.

14. Co więcej sam Jezus zaprzeczał że zmarł na krzyżu. Co prawda na krzyzu miał prawo mysleć że umiera, ale gdy okazało się że go odratowano zaprzeczał że umarł :
cytat: Jana 20:14
(3 dzień po ukrzyzowaniu)

"Rzekłwszy to odwróciła się i zobaczyła stojącego Jezusa, ale nie poznała go."
Jezus wyszedł z groty, to tych cierpieniach Maria miała prawo go nie poznać (twarz pocharatowana, pewnie pod kapturem) , co więcej Jezus żył fizycznie nie unosił sie nad ziemia tylko stał.
polecam cały fragment 20-20:30

15. Co więcej Jezus udał się potem do uczniów którzy jeszcze nie wiedzieli że przeżył. Wiedział tylko Józef i jeszcze 1 bliski (im mniej osób wiedziało tym bezpieczniej było).
Więc gdy Jezus przybył do apostołów powiedzieć im że ciągle żyje , ten który jeszcze go nie widział mówi:

"jeśli nie zobaczę na jego rękach sladu gwoździ i nie włożę palaca w ślad........nie uwierzę"
"A w 8 dni później ......Jezus przyszedł...........włóż tu palec i zobacz moje ręce".
Jezus mógł to zrobić bowiem po 8 dniach rany się jeszcze nie zagoiły dobrze.
Jezus stąpał, był ciałem fizycznym a nie jakimś zmartwychstałym duchem!!

16. Mozna jeszcze wiele pisać i cytować ale zapraszam do bibli....

Po co to napisałem? By pokać że Jezus był zwykłym człowiekiem ?
Nie. Te teksty nie świadczą o tym że Jezus jest zwykłym człowiekiem czy też niezwykły. Swiadczą o tym że ludzie którzy mu towarzyszyli nie byli aż do samego końca pewni że jest synem Bożym.
Chcieli Go uratować, zawaszcza najbliżsi, rodzina (Józef z amytrei).
Być może pokrzyżowali mu plany by zmarł na krzyży i go odratowali....
być może...